Mecz z Polonią Warszawa pechowo zakończył się dla Rafała Misztala, który na skutek starcia z Fabianem Pawelą doznał urazu głowy.
Bezmyślnie atakujący napastnik Polonii został wyrzucony przez sędziego z boiska, ale ważniejsze było zdrowie Misztala. Golkiper Pogoni został opatrzony i o własnych siłach opuścił boisko.
Urazy głowy to nie przelewki, więc bramkarz Pogoni udał się na dokładne badania do nieodległego szpitala. Misztal miał trzy rany kłute i naderwane ucho. Lekarze zszyli rany. Tomografia wykluczyła wstrząs mózgu. Misztal jest obolały, ale czuje się dobrze.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!