Pora podsumować zakończony sezon. Był to bardzo długi czas związany z pierwszoligową piłką, ale każdy mecz, wynik, strzał, podanie to już historia. Co według was najlepiej zapamiętamy z tych rozgrywek? Oto podsumowanie 34 kolejek I ligi.
- Arka Gdynia
Najwięcej strzelonych bramek w lidze to nie jedyny sukces, jaki osiągnął klub z Gdyni. Arka awansowała do ekstraklasy z pierwszego miejsca w tabeli. Najlepszym strzelcem był Paweł Abbott strzelając 12 goli. Teraz można gdybać: „co by było gdyby… napastnik Arki nie złapał kontuzji?”. Myślę, że mógłbym zostać królem strzelców, ale tego już się rzecz jasna nie dowiemy.
- Wisła Płock
Płocczanie po minimalnym przegraniu rywalizacji o wejście do ekstraklasy z Termaliką i Zagłębiem Lubin przystąpiło do tego sezonu z nadziejami na awans. Rzeczywiście, po Wiśle było widać jakość i umiejętności, które w końcowym rozliczeniu zapewniły klubowi przeskok o poziom wyżej. Za strzelanie bramek odpowiadali przede wszystkim: Mikołaj Lebedyński oraz Arkadiusz Reca (pierwszy 13, drugi 12 trafień).
- Zagłębie Sosnowiec
Beniaminek z Sosnowca był rewelacją jesieni. Wiosną przyszedł jednak wielki spadek formy. Mimo gorszych wyników Zagłębie uplasowało się na podium, co jest fenomenalnym wynikiem dla klubu. Swój wynik, drużyna w dużej mierze może zawdzięczać Michałowi Fidziukiewiczowi, który do siatki przeciwnika trafił 12 razy.
- GKS Katowice
GieKSa ma za sobą dobry sezon. Przez dłuższy czas utrzymywała się w czołówce tabeli i wydaje się, że kibice powinni być usatysfakcjonowani dyspozycją swojego teamu. Najlepszym strzelcem zespołu był Grzegorz Goncerz z 12 golami.
- Zawisza Bydgoszcz
Bydgoszczanie utrzymywali się w czołówce tabeli. Rywalizowali oni nawet o awans do ekstraklasy. Zawiszy nie udało się przegonić ani Arki, ani Wisły i nawet nie zakończył tego sezonu w pierwszej trójce. Wyniki przykryła informacja o kłopotach finansowych klubu. Zgodnie z przypuszczeniami zakończyło się degradacją, ale tylko do II ligi.
- Chrobry Głogów
Drugi sezon w I lidze można uznać za bardzo dobry. W Głogowie na pewno każdy był zadowolony z postawy zawodników, a w szczególności ze skuteczności Macieja Górskiego, który strzelił 15 goli. W przyszłych rozgrywkach może być jednak znacznie trudniej o poprawienie tej pozycji, ponieważ z klubem pożegnał się właśnie ich najlepszy strzelec.
- Miedź Legnica
Legniczanie przez większość sezonu nie mogli być pewni utrzymania. Mimo wielu znanych postaci, ich gra pozostawiała wiele do życzenia, ale w najważniejszym momencie rozgrywek forma przyszła i pozwoliła Miedzi na spory awans w tabeli. W drużynie szczególnie zawiedli gracze ofensywni, którzy nie gwarantowali goli.
- Bytovia Bytów
Bytovia raczej nie notowała wzlotów i upadków. Zespół sumienie realizował swoje cele i nie był zagrożony spadkiem. W Bytowie poczyniono postępy w porównaniu z poprzednimi rozgrywkami w I lidze, kiedy to klub przystępował jeszcze do gry w roli beniaminka. Gwiazdą zespołu był niezmiennie Janusz Surdykowski, który zdobył 14 goli.
- Sandecja Nowy Sącz
Drużyna z Nowego Sącza stale oscylowała w centralnych rejonach tabeli. Nieco gorzej i bardziej niepokojąco wyglądało to w przerwie zimowej. Wówczas Sandecja plasowała się tuż nad strefą spadkową. Moim zdaniem kluczowym momentem w Sandecji była właśnie przerwa. Zespół pod wodzą nowego trenera – Radosława Mroczkowskiego zadziwiał z kolejki na kolejkę. 4:0 z Zawiszą i GieKSą na pewno nie było przypadkowe, a piłkarze zwyczajnie uwierzyli w siebie. Nie można też nie wspomnieć o kończącym karierę snajperze. Arkadiusz Aleksander był w tym sezonie czołowym strzelcem na zapleczu ekstraklasy i najważniejszym ofensorem swojego zespołu.
- Wigry Suwałki
Wigry bardzo dobrze wystartowały i zajmowały miejsce w czubie tabeli. Morale jednak szybko spadły, gdyż drużyna z Suwałk zaczęła większość spotkań przegrywać. Najważniejsze zadanie zostało mimo wszystko zrealizowane. Klub w swoim drugim z rzędu sezonie w I lidze wywalczył utrzymanie. Czołową postacią w zespole był Kamil Adamek, autor 11 goli.
- Stomil Olsztyn
Świetna jesień, słabiutka wiosna. Stomil zaliczał się do grona faworytów I ligi, ale wszystko co ugrał w pierwszej połówce sezonu stracił w drugiej. Jako usprawiedliwienie można przypomnieć, że zimą doszły do nas informacje o problemach finansowych klubu i być może to one negatywnie wpłynęły na zespół, któremu brakowało pewnej stabilizacji.
- Chojniczanka Chojnice
Chojniczanka może ten sezon uznać za udany, choć były momentami przebłyski, które dawały temu klubowi nadzieje na coś więcej niż tylko utrzymanie. W środku sezonu zespół z Chojnic plasował się nawet w centralnej części tabeli, ale druga połowa sezonu szybko zweryfikowała możliwości drużyny i szansę na miejsce w górnych rejonach ligi.
- Olimpia Grudziądz
Olimpia przez pierwszą połowę sezonu zmagała z olbrzymim spadkiem formy. W przerwie zimowej dokonano w klubie sporych zmian i wiosną wszystko uległo poprawie. Lepsze wyniki klub z Grudziądza zawdzięczał głównie Brazylijczykowi – Nildo. Snajper ten zdobywał gole seriami i był najlepszym strzelcem I ligi w meczach wiosennych. Utrzymanie, Olimpia może traktować za niesamowity sukces, ponieważ nie każdy zespół byłby w stanie podnieść się po tak kiepskich wynikach, jak w pierwszej rundzie.
- Pogoń Siedlce
Biało-niebiescy do rozgrywek przystąpili z kompletnie zmienionym składem. Dodatkowym problemem dla Pogoni był odgórnie postawiony warunek o rozgrywaniu meczów domowych na oświetlonym stadionie. Właśnie dlatego zdecydowano o przeniesieniu meczów z Siedlec do Pruszkowa. Sportowo, Pogoń poczyniła postęp w porównaniu z poprzednim sezonem. Wiosną, Pogoniści wrócili do Siedlec, gdzie stworzyli twierdzę. Minusem były za to wyjazdy, w których biało-niebiescy prezentowali się poniżej oczekiwań. Jednak w ostatnim sezonie kibice również musieli się martwić o utrzymanie Pogoni do ostatniej kolejki.
- MKS Kluczbork
Beniaminek z Kluczborka zaskoczył nie raz i nie dwa. Najgorzej wyglądający kadrowo zespół pokazał, że najważniejsza jest wiara w sukces. Zwycięstwo Pogoni nad Chojniczanką w 34 kolejce oznaczało, że to MKS powalczy w barażach. Kilka dni później, usłyszeliśmy wiadomość, która zmieniła tę sytuację. Zawisza nie otrzymał licencji, tak więc mecze barażowe zostały… odwołane! Kluczbork i ich niedoszły rywal – Wisła Puławy spotkają się i owszem, ale dopiero w przyszłym sezonie I ligi.
- GKS Bełchatów
Nie najgorszy start, ale to wszystko co możemy powiedzieć o Bełchatowie na plus, jeśli chodzi o sytuację w ligowej tabeli. Im dłużej trwał ten sezon tym bardziej odnosiłem wrażenie, że temu zespołowi brakuje paliwa. Zespół stopniowo spadał w tabeli. Najważniejsze mecze okazały się na GKS-u ostatnimi w I lidze. Bełchatów przeżył identyczny, podwójny spadek, jak rok temu Widzew, co z pewnością musi bardzo boleć.
- Rozwój Katowice
Rozwój szybko znalazł się w końcowych rejonach tabeli. Klub ten nie miał czasu na złapanie oddechu, na „nacieszenie się” I ligą. W Katowicach bez przerwy obawiano się o przyszłość klubu, który tułał się w pobliżu strefy spadkowej. Skończyło się bez happy endu. Rozwój jako jedyny, z trzech beniaminków spadł z ligi.
- Dolcan Ząbki
Zespół o sporych możliwościach, ale w końcowym efekcie utonął w długach. Klub z Ząbek ogłosił upadłość i nie zagrał wiosną w I lidze. Wycofanie, jednocześnie oznaczało automatyczne przesunięcie drużyny na koniec tabeli. Od tego momentu wszystkie mecze z udziałem Dolcanu kończyły się walkowerami na korzyść rywala.
Król strzelców I ligi
Trzeba przyznać, oto miano walka była bardzo wyrównana. Królem strzelców mógł zostać każdy. Ta liga udowadnia, że nie tylko piłkarze z czołowych klubów ligowej tabeli są w stanie sięgnąć po końcowe trofeum. Król strzelców pierwsze miejsce wywalczył sobie dopiero w ostatniej kolejce!
- Szymon Lewicki
Autor 16- stu goli ma za sobą niesamowity sezon. Większość z tych bramek ustrzelił on jednak jesienią. Trzy dublety i jeden hat-trick, po za tym pojedyncze trafienia. Snajper ten praktycznie na sto procent odejdzie z Bydgoszczy.
- Maciej Górski, Arkadiusz Aleksander – 15
Obaj ciągnęli swoje zespoły w górę tabeli. Górski w nagrodę dostał transfer do „Jagi”, a Aleksander jak już wspomniałem wcześniej, odszedł na sportową emeryturę.
Najwięcej strzelonych bramek w I lidze
- Arka Gdynia – 60
- Zawisza Bydgoszcz – 57
- Zagłębie Sosnowiec – 53
Najmniej strzelonych bramek w I lidze
- Pogoń Siedlce – 31
- Stomil Olsztyn – 34
- GKS Bełchatów, Rozwój Katowice – 35
Najwięcej straconych bramek w I lidze
- Rozwój Katowice – 56
- MKS Kluczbork – 55
- Zagłębie Sosnowiec – 53
Najmniej straconych bramek w I lidze
- Wisła Płock – 28
- Arka Gdynia – 29
- Chrobry Głogów – 33
Najwięcej bramek w jednym meczu
Dolcan Ząbki 3:4 Miedź Legnica
Chojniczanka Chojnice 1:6 Bytovia Bytów
Dolcan Ząbki 6:1 Pogoń Siedlce
Zawisza Bydgoszcz 6:1 Zagłębie Sosnowiec
Najwięcej zwycięstw
- Arka Gdynia, Wisła Płock – 19
Najmniej zwycięstw
- GKS Bełchatów – 10
Najwięcej remisów
- Bytovia Bytów – 15
Najmniej remisów
- Rozwój Katowice – 2
Najwięcej porażek
- Rozwój Katowice – 21
Najmniej porażek
- Arka Gdynia – 3
Ten sezon przeszedł już do historii. Co w szczególności zapamiętamy z tych rozgrywek? Myślę, że przede wszystkim niesamowitą, zaciętą walkę o utrzymanie, która była bardziej satysfakcjonująca niż gra o awans. Jest to pewien paradoks, ale taki właśnie mieliśmy sezon. Ciekawe, czy jeszcze kiedyś powtórzy się taka sytuacja, że o ligowy byt będzie bić się tak wiele drużyn? Nowe rozdanie w ostatni weekend lipca!
red. Andrzej Parapura