DSC_8924

W rundzie jesiennej Pogoń Siedlce uległa w Gdyni drużynie Arki 1:0. Jedyną bramkę w spotkaniu zdobył Bartosz Ława.

 

 

Siedlczanie ustawili się do tego spotkania defensywnie, czekając na możliwość kąśliwego skontrowania przeciwnika. Pomimo w miarę szybkiego tempa gry przez większą część pierwszej połowy żadna z drużyn nie stworzyła skutecznej akcji strzeleckiej.

 

Gospodarze otworzyli wynik dopiero w 38’ kiedy to do piłki na 25. dopadł Ława. Siedlecki golkiper nie był w stanie wybronić piłki, która zmieniła swój tor lotu po odbiciu się od słupka. Żółto-niebiescy mieli sporo problemów przy akcji Demianiuka, którego mocny strzał został jednak wyblokowany przez jednego z obrońców.

 

Szansa na wyrównanie pojawiła się już w doliczonym czasie gry. Futbolówka znalazła się pod nogami Demianiuka a ten po raz kolejny przymierzył się do strzału. O sporym szczęściu mogą mówić zawodnicy Arki, bo golkiper poślizgnął się przy próbie obrony, ale chłodną głowę zachował Fialho. Ostatecznie nie udało się zmienić niekorzystnego rezultatu i z Gdyni Pogoniści powrócili bez dorobku punktowego.

 

Jak będzie tym razem? Czy siedlczanie zrewanżują się Arkowcom za porażkę na wyjeździe? Po zawirowaniach, które spowodowało wycofanie się Floty Świnoujście z rozgrywek, pojawił się cień szansy na utrzymanie. Siedlczanie zapewniają, że będą się jej kurczowo trzymać, bo końcówki sezonu rządzą się swoimi prawami.

–Mecz z Arką to pierwsza bitwa ciężkiego kalibru, która nas czeka już w niedzielę. Mamy o co grać, dlatego wyjdziemy po zwycięstwo  – komentują biało-niebiescy.