DSC_1250

W dzisiejszym meczu w Lubinie Pogoń zremisowała z miejscowym Zagłębiem 0:0. Z punktu na terenie lidera I ligi biało-niebiescy mogą być bardzo zadowoleni.

 

 

Skład Zagłębia: Forenc – Cotra, Guldan, Dąbrowski, Tosik – Bonecki, Kwiek, Ł.Piątek, Janoszka (Papadopulos), Przybecki (Woźniak) – K.Piątek (Błąd)

 

Skład Pogoni: Witan – Ł.Wójcik, Lewandowski, Rodak, Ratajczak – Chietino, Dziubiński (Paczkowski), Calderon, Ogrodnik (Demianiuk), Krawczyk – Djousse (Drażba)

 

Pierwsza część gry zdecydowanie należała do gospodarza. Zagłębie utrzymywało się dłużej przy piłce, próbując co chwilę podań za linię obrony lub rozszerzając grę krosowymi podaniami. Miało to na celu rozerwanie szyków obronnych Pogoni, która bardzo dobrze była ustawiona w defensywie, zawężając pole gry.

Co do sytuacji bramkowych obu drużyn, to ich z pewnością nie brakowało. Z czasem mecz bardziej się otworzył i jedni jak i drudzy mogli wyjść na prowadzenie. Blisko objęcia prowadzenia byli biało-niebiescy po strzale z rzutu wolnego Adriana Dziubińskiego. Piłkę sparował z wielkimi problemami na rzut rożny bramkarz Zagłębia. W trakcie pierwszej połowy trener Carlos Alos Ferrer musiał skorzystać z jednej zmiany. Z powodu urazu boisko opuścił Djousse, a zastąpił go Drażba. Z biegiem czasu coraz lepsze okazje wypracowywali sobie piłkarze z Lubina. Przy strzale Przybeckiego zza pola karnego popisał się dobrą interwencją Andrzej Witan (debiutujący w barwach Pogoni). Dużo szczęścia miała też Pogoń po stałym fragmencie gry, kiedy to strzał głową piłkarza Zagłębia przyjął na ciało Łukasz Wójcik, interweniując na linii bramkowej. Pogoń miała doskonałą okazję na odpowiedź. Po prostopadłym podaniu Krawczyka sam na sam z bramkarzem mógł wyjść Paweł Drażba, ale źle przyjął piłkę i stracił ją na rzecz zawodnika rywali. Najlepszą okazję przed przerwą miał zespół „Miedziowych”. Zamieszanie po rzucie rożnym mógł wykorzystać Janoszka, ale trafił w poprzeczkę. Chwilę później znowu ten sam zawodnik nie wykorzystał dobrego podania w pole karne Pogoni

 

Drugą połowę Zagłębie zaczęło z jedną zmianą. Woźniak wszedł za Przybeckiego. Ciekawą okazję w pierwszych minutach drugiej części gry stworzył napastnik gospodarzy – Krzysztof Piątek, ale piłkę po jego strzale odbił Witan. Przewaga Zagłębia w po przerwie wzrosła. Jednak bardzo dobrą szansę na gola wypracowała sobie Pogoń. Szybkie wznowienie Calderona z rzutu wolnego nie wykorzystał Drażba, ale sama sytuacja zaskoczyła gospodarzy. Później próbował Bonecki strzałem z dystansu pokonać bramkarza Pogoni, ale ten po raz kolejny stanął na wysokości zadania.

 

Mecz zakończył się wynikiem 0:0. Jest to bardzo cenny punkt na terenie obecnego lidera I ligi.

 

red. Andrzej Parapura