Po porażce z liderem tabeli przyszedł czas na wyjazdowe starcie z Flotą Świnoujście. Bartosz Tarachulski zapewnia, że choć siedlczan czeka ciężki mecz, postarają się zawalczyć o satysfakcjonującą zdobycz punktową.
W ostatnim meczu Pogoń uległa w Siedlcach liderowi tabeli – Termalice Bruk-Bet Nieciecza 1:4.
–Termalica okazała się zbyt silnym przeciwnikiem. Zawodnicy z Niecieczy udowodnili, że miejsce w tabeli nie jest dziełem przypadku.
Momentem przełomowym w spotkaniu była sześćdziesiąta ósma minuta, w której arbiter spotkania pokazał czerwony kartonik Tomaszowi Lewandowskiemu.
-Uważam, że czerwona kartka została pokazana zbyt pochopnie. Co więcej gdybyśmy do końca meczu grali w „jedenastu”, mógłby się on przecież zakończyć zupełnie inaczej. – dodał „Tarantula”.
Mecz z liderem to już jednak historia i wszyscy koncentrują się na arcyważnym w kontekście układu tabeli pojedynku z Flotą.
–W Świnoujściu czeka nas ciężki, wyjazdowy mecz. Flota na dzień dzisiejszy zajmuje piątą lokatę w tabeli. Myślę jednak, że będziemy w stanie przełamać te nienajlepsze wyniki odniesione w ostatnich meczach i postaramy się przywieźć satysfakcjonującą zdobycz punktową.- zapewnił Bartosz Tarachulski.
Jedno jest pewne – w Świnoujściu nie zobaczymy nominalnego pierwszego bramkarza Pogoni, Jacka Kozaczyńskiego, który dołączył do grona kontuzjowanych. Sztab szkoleniowy nie może skorzystać również z Piotra Kosiorowskiego oraz Cezarego Demianiuka
-Co prawda Piotr Kosiorowski powrócił już do treningów, ale nie jest w pełni gotowy do gry. Bardzo cieszymy się natomiast z powrotu Krystiana Wójcika po urazie. – zaznaczył opiekun siedleckiej ekipy.