Po wysokim zwycięstwie nad łódzkim Widzewem siedlczanie ulegli drużynie legnickiej Miedzi. Biało-niebiescy nie będą dobrze wspominać tego starcia, bo sami przyznają, że w Legnicy rozegrali najsłabsze spotkanie w obecnym sezonie.
–Nie potrafię opisać tego co się z nami stało w piątek. Nie byliśmy w stanie przytrzymać dłużej piłki. Co więcej Miedź była bardziej zdeterminowanym zespołem, a tego zdecydowanie nam zabrakło. – ocenił ostatnie spotkanie Adrian Dziubiński.
Mecz z Termalicą jest zatem okazją do rehabilitacji. Przed własną publicznością Pogoniści zawalczą o komplet punktów.
-Do Siedlec przyjeżdża lider, więc na pewno zmierzymy się z klasową drużyną. Nie obawiamy się jednak zespołu z Niecieczy, bo w pierwszej lidze tak naprawdę wszystko jest możliwe i każdy może tu wygrać z każdym.
W minionym sezonie siedlczanie zanotowali doskonałą passę zwycięstw bez porażki na własnym terenie. Na zapleczu Ekstraklasy wygrali jedynie dwa z siedmiu meczów rozgrywanych na siedleckim stadionie. Adrian Dziubiński przekonuje jednak, że to się odmieni.
–Myślę, że zwycięstwo z Widzewem jest dla nas bardzo ważne, bo przełamało w jakiś sposób naszą niemoc. Mam nadzieję, że już niebawem wrócimy do tej drugoligowej tradycji i zaczniemy seryjnie wygrywać u siebie z kolejnymi rywalami. Głęboko wierzę w to, że trzy punkty zostaną w niedzielę w Siedlcach- podsumował siedlecki pomocnik.