Wywiad z nowym piłkarzem Pogoni Siedlce, Ziggym Gordonem.
Co możesz powiedzieć o swoim pochodzeniu?
Moi dziadkowie byli Polakami urodzonymi w Warszawie. Jestem bardzo dumny ze swojego pochodzenia, i z tego, że posiadam polski paszport. To ogromny honor.
Czy polskie zwyczaje były podtrzymywane w twojej rodzinie?
Tak, przy okazji każdych świąt moja babcia przygotowywała tradycyjne potrawy. Jestem fanem polskiego jedzenia, więc to było coś wspaniałego w czasie dorastania.
Jak ci idzie z językiem polskim?
Mój polski jest katastrofa. Masakra (po polsku). Mój język stoi na katastrofalnym poziomie. Przez rok pobytu w Białymstoku brałem lekcje polskiego. Staram się, aby go poprawić.
Czy przed transferem do Jagiellonii zdarzyło ci się odwiedzać Polskę?
Przyjeżdżałem do Krakowa i Warszawy. Mam rodzinę w stolicy, więc po transferze do Polski miałem okazję odnowić więzi. Siedlce są niedaleko od Warszawy, gdzie zawsze na mnie czeka gorący posiłek.
W Szkocji grałeś w dwóch klubach, które trudno uznać za anonimowe, czyli Hamilton Academical i Partick Thistle.
To dwa silne kluby budowane na bazie rodzinnej atmosfery. Rozegrałem ponad 160 meczów w barwach Hamilton. To było wspaniałe doświadczenie.
Trener Ireneusz Mamrot cenił twoje umiejętności, ale nie był w stanie dopasować ciebie do systemu Jagiellonii.
Taki jest futbol. Zawsze byłem profesjonalistą i dawałem z siebie 100% dla Jagiellonii. Wszyscy w Białymstoku mogą to potwierdzić.
Jakie jest twoje pierwsze wrażenie o Siedlcach?
Jestem pozytywnie zaskoczony poziomem infrastruktury w Siedlcach. Obiekty treningowe są bardzo nowoczesne. Nie miałem jeszcze okazji rozejrzeć się po mieście, ale z pewnością to nadrobię.
Jak można opisać Ziggy’ego Gordona jako piłkarza?
Mogę grać na prawej lub lewej obronie, wiele spotkań rozegrałem również na środku defensywy. Gra w tyłach nie jest dla mnie problemem. Mogę obiecać kibicom, że jako piłkarz Pogoni dam z siebie wszystko. Chcę grać dobrze, w każdym meczu prezentować szczyt swoich możliwości.
Czy zdążyłeś zebrać jakieś informacje na temat Nice 1 Ligi, w której przyjdzie ci występować?
Słyszałem, że w ekstraklasie jest więcej gry technicznej niż w I lidze. Jestem pewny, że dobrych piłkarz nie brakuje zarówno na zapleczu ekstraklasy, jak i w Pogoni. Nie boje się walki fizycznej, ponieważ w Szkocji zostałem do niej właściwie przygotowany.