Pogoń Siedlce pożegnała się z kibicami wysoką wygraną z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Ostatnie trzy mecze w sezonie biało-niebiescy rozegrają na wyjazdach.
Siedlczanie musieli sobie radzić bez Daniela Dybca, który w Pruszkowie obejrzał ósmą żółtą kartkę w sezonie. Jego miejsce na defpomie zajął Piotr Mroziński. Ponadto do jedenastki powrócił Jakub Szrek, natomiast na ławce rezerwowych zasiadł Michał Bajdur.
Pierwsze minuty upłynęły na spokojnej grze z obu stron. W 10 minucie Łukasz Sierpina oddał niecelny strzał zza pola karnego. Siedlczanie szybko odpowiedzieli za sprawą Dariusza Zjawińskiego. Skończyło się na kornerze, który nie przyniósł powodzenia. Po nieciekawym fragmencie gra ożywiła się. W 22 minucie Pogoń nie wykorzystała straty Nermina Haskicia, a chwilę później Marcin Burkhardt uderzył anemicznie zza pola karnego. Pięć minut później Bartosz Jaroch oddał groźny strzał zza pola karnego. Na szczęście dla gospodarzy futbolówka przeleciała nad poprzeczką. W 32 minucie Zjawiński oddał bardzo niecelny strzał z dystansu. W końcówce pierwszej połowy brakowało klarownych okazji z obu stron. Zagrożenie powstawało jedynie po stałych fragmentach gry. Remis 0:0 był dobrym podsumowaniem boiskowych wydarzeń.
Druga połowa zaczęła się idealnie dla Pogoni. Po dośrodkowaniu Konrada Wrzesińskiego, ręką w polu karnym gości zagrał Robert Gumny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Mateusz Żytko i ze spokojem pokonał Rafała Leszczyńskiego. Po godzinie gry powinno być 2:0 dla Pogoni. Damian Świerblewski chciał zabawić się z golkiperem Górali w sytuacji sam na sam, ale jego lob nie przyniósł powodzenia. W 64 minucie Zjawiński miał dwie okazje strzeleckie, lecz zabrakło precyzji. Chwilę później napastnik Pogoni przejął piłkę po znakomitym podaniu Jakuba Szreka i nie dał szans Leszczyńskiemu na skuteczną interwencję. Pogoń nie zadowoliła się dwubramkowym prowadzeniem. W 73 minucie Grzegorz Tomasiewicz został zablokowany w ostatniej chwili, a po chwili Świerblewskiemu zabrakło centymetrów po strzale z kilkunastu metrów. Górale mogli zdobyć bramkę kontaktową za sprawą Petera Sládka, lecz Słowak przestrzelił z kilku metrów. W 86 minucie wynik spotkania na 3:0 ustalił Tomasiewicz, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Gumnego na Michale Bajdurze.
W wyjściowym składzie Pogoni znalazł się Damian Świerblewski, który swego czasu występował w Podbeskidziu.
W poniedziałek 22 maja Pogoń zagra w Puławach z Wisłą. Początek meczu o 18:00.
I liga
31 kolejka
Pogoń Siedlce – Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 (0:0)
Bramki: Mateusz Żytko 48 k, Dariusz Zjawiński 66, Grzegorz Tomasiewicz 86 k
Pogoń: 12. Rafał Misztal – 27. Jakub Szrek, 4. Arkadiusz Jędrych, 14. Mateusz Żytko, 14. Daniel Chyła – 93. Konrad Wrzesiński (82, 6. Marcin Paczkowski), 18. Marcin Burkhardt, 23. Piotr Mroziński, 10. Grzegorz Tomasiewicz, 24. Damian Świerblewski (76, 11. Michał Bajdur) – 9. Dariusz Zjawiński (74, 17, Eusébio Bancessi)
Podbeskidzie: 13. Rafał Leszczyński – 3. Robert Gumny, 15. Jozef Piaček, 5. Mariusz Magiera, 92. Paweł Moskwik (89, 8. Mariusz Malec) – 25. Bartosz Jaroch (56, 29. Peter Sládek), 7. Adam Deja, 16. Michał Janota (56, 28. Szymon Lewicki), 17. Tomasz Podgórski, 11. Łukasz Sierpina – 27. Nermin Haskić
Żółte kartki: Piotr Mroziński 46, Grzegorz Tomasiewicz 67
Sędzia: Szymon Lizak (Poznań)
Widzów: 1531