Wywiad z prezesem Pogoni Siedlce, Michałem Chromińskim.
Co projekt pod auspicjami PGNiG oznacza dla Pogoni?
Wsparcie PGNiG oznacza to, że założenia projektu – przyjazdy młodzieży ze Lwowa, wyjazdy naszej młodzieży, cała otoczka wokół „Pogoń dla Pogoni” – będzie współfinansowana przez firmę reprezentowaną na konferencji przez wiceprezesa Janusza Kowalskiego.
Jak to się stało, że projekt „Pogoń dla Pogoni” stał się faktem?
Wystąpiliśmy z chęcią uzyskany pomocy sponsorskiej do PGNiG jako klub I-ligowy. Nasze rozmowy przerodziły się w projekt „Pogoń dla Pogoni”. Ogromne słowa uznania należą się Krzysztofowi Dębińskiemu, który był pomysłodawcą wystąpienia do PGNiG z listem otwartym. Projekt zyskał uznanie w oczach prezydenta Wojciecha Kudelskiego i ministra Krzysztofa Tchórzewskiego, którzy objęli patronat nad nim.
Zaczęło się od konferencji i meczu sparingowego. Co dalej będzie się działo w ramach projektu?
W lutym przyszłego roku zaprosimy chłopców, zapewne z któregoś z młodszych roczników, ze Lwowa na sportowe ferie. To nie będą tylko treningi, zaplanowana jest także m.in. wycieczka do Warszawy. W maju zorganizujemy turniej dla Pogoni. Będziemy zapraszać zespoły o tej nazwie z Polski i naszych partnerów ze Lwowa. Na 90% w lipcu pojedziemy na mecz za wschodnią granicę. Nie jestem w stanie jeszcze powiedzieć, czy do Lwowa wyjadą seniorzy czy jedna z grup młodzieżowych. Możliwe, że ten wyjazd będzie połączony ze zgrupowaniem pierwszej drużyny.
Czy projekt „Pogoń dla Pogoni” jest ograniczony sztywnymi ramami czasowymi. Usłyszeliśmy, że ma on trwać rok.
Zgadzam się z wiceprezesem PGNiG, który powiedział, że ten projekt powinien trwać jak najdłużej. Na razie umowa została podpisana na rok. Zrobimy wszystko, żeby ta współpraca trwała i trwała.
PGNiG jest głównym patronem projektu, ale „Pogoń dla Pogoni” nie jest tworem zamkniętym.
Oczywiście. Wszystkie instytucje i firmy, które zechcą wesprzeć projekt są mile widziane.
Rozmawiał: Kamil Sulej