Wraz z początkiem kwietnia ruszyła 24 kolejka I ligi. Co wydarzyło się w ubiegły weekend na drugim szczeblu rozgrywkowym w Polsce? Czas, aby to wszystko podsumować.
Zawisza Bydgoszcz 1:1 Olimpia Grudziądz
Drygas (k), Nildo
Zawisza po raz kolejny stracił punkty. Tym razem w starciu z broniącą się przed spadkiem Olimpią. Bardzo ważnego, w kontekście walki o koronę króla strzelców gola zdobył Kamil Drygas lecz bohaterem tego widowiska został snajper przyjezdnych Nildo.
Arka Gdynia 3:0 Pogoń Siedlce
Formella, Abbott, Augustyniak (s)
Niestety, po wygranej nad Zagłębiem Sosnowiec, siedlecka Pogoń przegrała w Gdyni z miejscową Arką 0:3. Gospodarze z minuty na minutę grali co raz lepiej i pewniej, dzięki czemu zgarnęli kolejny już w tym sezonie komplet oczek. Znowu do siatki trafili Dariusz Formella i Paweł Abbott.
Zagłębie Sosnowiec 0:1 Miedź Legnica
Łobodziński
Zagłębie zanotowało zdecydowany regres formy. Bitwę o Ekstraklasę chyba można powoli odkładać na przyszły sezon. Po porażce z Pogonią przyszedł czas na przegraną z Miedzią. To trzecia porażka z rzędu w wykonaniu piłkarzy z Sosnowca.
Wisła Płock 0:0 Sandecja Nowy Sącz
W 24 kolejce znalazł się przeciwnik, który skutecznie postawił się liderowi z Płocka i to na jego stadionie. Sandecja po rozbiciu Zawiszy uwierzyła w siebie i zdobyła bardzo ważny punkt z silną Wisłą, zachowując czyste konto.
Chojniczanka Chojnice 1:1 Stomil Olsztyn
Kosakiewicz, Nishi
Stomil kontynuuje bardzo słabą wiosnę. Zawodnicy z Olsztyna odzwyczaili się wygrywać i jeśli nie przypomną sobie w odpowiednim momencie jak inkasować trzy punkty, to za kilka kolejek podopieczni Mirosława Jabłońskiego mogą znaleźć się w sporych opałach. Co ciekawe szósty Stomil dzieli zaledwie dziesięć oczek od miejsca barażowego.
Chrobry Głogów 1:2 Rozwój Katowice
Górski, Czerkas, Wróbel
Rozwój ponownie zaskoczył. Goście wygrali z faworyzowanym Chrobrym, ale jak się okazuje – w tej lidze nie ma faworytów. Do siatki po raz kolejny trafił Adam Czerkas, a zwycięstwo przypieczętował Tomasz Wróbel.
Wigry Suwałki 2:2 MKS Kluczbork
Adamek 2x, Szewczyk, Brodziński
W meczu między zespołami walczącymi o utrzymanie padł remis. Jednak spotkanie miało bardzo interesujący przebieg. W ósmej minucie karnego nie wykorzystał Adam Deja (Kluczbork), a później goście mogli za niewykorzystanie tej szansy drogo zapłacić. MKS prowadził po bramce Szewczyka, jednak Wigry po dwóch golach Kamila Adamka wyszły na prowadzenie. Przyjezdnych uratował Bartosz Brodziński.
GKS Katowice 1:0 GKS Bełchatów
Praznovsky
Drużyna z Katowic tej wiosny przegrała tylko z Arką. To nie jest przypadek. Zespół pod wodzą Jerzego Brzęczka czyni wyraźne postępy i w niedzielnym spotkaniu potrafił to udowodnić zwyciężając z Bełchatowem.
red. Andrzej Parapura