Oto co powiedzieli szkoleniowiec oraz piłkarze Pogoni Siedlce po meczu ze Stomilem Olsztyn.
Marcin Sasal: Stomil zagrał bardzo dobrze w defensywie, jednak graliśmy 11 na 15. My nie mieliśmy żadnego karnego w 16 kolejkach, a Stomil miał ich aż siedem. Obejrzeliśmy zresztą tę sytuację i nie było żadnego karnego. Grzegorz Lech jak będzie mężczyzną to powie jak to było, że złapał pod rękę Marcina Paczkowskiego i się przewrócił. Spodziewaliśmy się, że Stomil będzie grał z kontry, a nasz atak pozycyjny nie wyglądał najlepiej. Ta jedna sytuacja z pierwszej połowy ustawiła cały mecz. Konsekwentnie dążyliśmy do wyrównania. To był mecz na remis. Zdobyliśmy bramkę, która naszym zdanie została strzelona prawidłowo. Na pewno tą rundą jesteśmy już zmęczeni, kolejni zawodnicy będą zawieszeni i mecz w Chojnicach zadecyduje czy zimę spędzimy w strefie spadkowej czy w strefie bezpiecznej.
Rafał Misztal: Ciężko, tu cokolwiek powiedzieć. Przegraliśmy i to jest najgorsza wiadomość w tej chwili. Chcieliśmy się odbudować po bezpłciowej porażce w Bytowie, ale dziś tez nie mieliśmy wielkich argumentów do zdobycia 3 punktów. Mecz był typowo na remis, nawet z lekkim wskazaniem na nas. Niestety głównym bohaterem spotkania okazał się sędzia. Najpierw wypatrzył karnego dla gości w mocno kuriozalnych okolicznościach, później w podobnych nie odgwizdał nam jedenastki, a w końcówce meczu nie uznano nam prawdopodobnie prawidłowo zdobytej bramki. Ręce opadają. Mówią, że jak meczu nie można wygrać, to trzeba go zremisować, ale to dziś chyba było niewykonalne. Warunki do gry były katastrofalne, bo wiatr wiał z taką prędkością, że nie dało się piłki dobrze kopnąć, a w dodatku sędziowie utrudnili nam osiągnięcie chociaż remisu i ostatecznie przegraliśmy. Sytuacja w tabeli nie cieszy, ale mamy trzy bardzo ważne mecze i musimy w nich zapunktować.
Piotr Ceglarz: Uważam, że ten karny zadecydował o losach spotkania. Pogoda też nie ułatwiała normalnego grania w piłkę, dlatego ten mecz tak wyglądał. Było więcej walki niż grania w piłkę, trzeba było cały czas brać poprawkę na wiatr, który wiał momentami bardzo mocno. Spodziewaliśmy się, że ten mecz będzie tak wyglądał , że będziemy drużyną posiadająca częściej piłkę ponieważ Stomil ma taki styl grania. Zdobyli bramkę cofnęli się i udało im się wygrać.
red. Bartosz Cabaj
fot. Piotr Niciporuk