W niedzielę 11 października o godzinie 17:30 w meczu 12. kolejki I ligi Pogoń Siedlce w Pruszkowie podejmie Sandecję Nowy Sącz.
Pogoń Siedlce w dotychczasowych 11 meczach zgromadziła na swoim koncie 13 punktów i zajmuje 13. pozycję w tabeli. Podopieczni Marcina Sasala od trzech spotkań pozostają niepokonani. Z kolei ostatnie dwa wyjazdowe starcia Pogonistów w Legnicy oraz Bełchatowie zakończyły się remisami. Były to niewątpliwie bardzo dobre występy biało-niebieskich i siedleccy zawodnicy chcą podtrzymać niezłą dyspozycję i w niedzielne popołudnie zgarnąć komplet punktów. W niedzielnym pojedynku Pogoniści będą sobie musieli poradzić bez Ernesta Dzięcioła, który pauzuje za 4 żółte kartki i korzystając z tego wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Polski U-18.
Sandecja Nowy Sącz jak na razie ma identyczną liczbę punktów, co Pogoń i jest sąsiadem siedlczan w tabeli, gdyż zajmuje 14. miejsce. Podopieczni Roberta Kaperczyka mają na koncie dwie porażki z rzędu z Arką Gdynia oraz MKS-em Kluczbork. Z pewnością Sandecja w meczu z Pogonią liczy na przełamanie, jednak czeka ich niezwykle trudne zadanie. Co ciekawe zespół z Nowego Sącza zdobył w tym sezonie już 21 bramek. Jedynie lider I ligi Zawisza Bydgoszcz może pochwalić się skuteczniejszą ofensywą. Natomiast Sandecja straciła 21 goli, a więc najwięcej spośród wszystkich ekip.
W letnim okienku transferowym Sandecję zasiliło kilku zawodników: Arkadiusz Aleksander, Grzegorz Baran, Witalij Berezowskij, Bartłomiej Kasprzak, Maciej Małkowski, Kacper Smoleń, Ołeksandr Tarasenko, Libor Koníček oraz Josef Ctvrtníček. Natomiast zespół z Nowego Sącza opuścili: Maciej Bębenek, Szymon Kuźma, Cheikh Niane, Fabian Fałowski, Dawid Janczarzyk, Bartosz Kozak, Marcin Makuch i Rudolf Urban.
W zeszłym sezonie obie ekipy zmierzyły się ze sobą dwukrotnie. W rundzie jesiennej w Nowy Sączu Pogoń wygrała 1:0 po trafieniu Cezarego Demianiuka, z kolei na wiosnę w Siedlcach górą była Sandecja, zwyciężając 2:1. Bramki dla gości w tamtym spotkaniu zdobyli Bartłomiej Dudzic oraz Rudolf Urban, a dla biało-niebieskich strzelił ponownie Demianiuk.
red. Bartosz Cabaj