19.07.2018, Poznan
Sesja fotograficzna druzyny rezerw Lecha Poznan przed nowym sezonem II ligi 2019/2020
Fot. Przemyslaw Szyszka

Na zdjeciu: 
(gorny rzad od lewej) Grzegorz Wojtkowiak, Arkadiusz Kaczmarek, Kacper Andrzejewski, Filip Nawrocki, Kacper Friska, Eryk Kryg, Bartlomiej Burman, Jakub Niewiadomski 
(srodkowy rzad od lewej) Karol Smajdor, Oleksandr Yatsenko, Bartosz Bartkowiak, Kacper Durda, Michal Zimmer, Lukasz Radlinski, Jakub Karbownik, Kacper Janiak, Jakub Bialczyk, Lukasz Szramowski, Jakub Pawlicki
(dolny rzad od lewej) Tomasz Kaczmarek, Tomasz Przekaza, Zbigniew Plesnierowicz, Przemyslaw Malecki, Rafal Ulatowski, Jakub Grzeda, Jakub Dylewski, Tomasz Malek, Pawel Tupaj

Pogoniści zakończą sierpień domowym meczem z Lechem II Poznań. Obie drużyny jeszcze nigdy w historii nie grały ze sobą.

W myśl przepisów panujących w polskim futbolu pierwszy zespół do drugiego – na szczeblu centralnym – muszą dzielić dwa poziomy rozgrywkowe. Lech II po wygraniu grupy drugiej III ligi w sezonie 2018-19 zameldował się w II lidze. Dwójka Kolejorza nie może awansować wyżej, jednak może korzystać z piłkarzy figurujących w ekstraklasowej kadrze najważniejszej z drużyn rezydujących przy Bułgarskiej.

Po awansie Lech II stracił dwa ważne ogniwa. Dariusz Dudka zakończył karierę, zaś najlepszy strzelec Krzysztof Kołodziej obrał kierunek na Toruń. Rolę Dudki – otrzaskanego ligowca, czy może wręcz mentora – przejął Grzegorz Wojtkowiak, który wrócił do Poznania po pobycie w Lechii Gdańsk. 35-letni obrońca rozegrał 23 spotkania w reprezentacji Polski oraz ponad 200 w polskiej ekstraklasie. Wojtkowiak mógłby być ojcem kilku kolegów z boiska, ponieważ lwia część kadry rezerw wywodzi się z doskonale prosperującej poznańskiej akademii.

W wielu przypadkach rezerwy funkcjonują na zasadzie dom-wyjazd. U siebie druga drużyna jest wzmacniana „spadami” z jedynki, zaś na wyjazdach gra młodzieżą. Wpływ na to mają przeciwnicy, którzy ustalają porę spotkań w terminach kolidujących z pierwszym zespołem. To stała praktyka. – Wszystko może nas spotkać. Każdy klub, który gra z rezerwami Lecha chce je ograć, a zarazem nie chce, aby przyjechał najmocniejszy skład. To naturalne, że każdy kto ma wpływ na kształtowanie terminarza układa go pod siebie. Czy ktoś zrobi nam mecz w piątek, sobotę czy niedzielę to będziemy dostosowywać się do tego. Nie będziemy układać wszystkiego pod pierwszy zespół, ponieważ kalendarz ekstraklasowy zależy od wielu zmiennych, przede wszystkim telewizyjnych. Raczej chcemy grać po swojemu, ale będziemy wspomagać się piłkarzami z pierwszego zespołu. Na przykład wracającymi po kontuzji czy tymi, dla których zabraknie miejsca w meczowej osiemnastce. Drugi zespół jest dla takich zawodników – powiedział trener Lecha II Rafał Ulatowski na łamach „Piłki Nożnej”.

Arbitrem spotkania będzie Grzegorz Kawałko z Białegostoku. W poprzednim sezonie prowadził dwa mecze w Siedlcach: ligowy z GKS Bełchatów (0:0) oraz pucharowy z Chrobrym Głogów (1:2).

Początek sobotniego meczu o 16:00.

 

Zagrożeni pauzą:

Aya Diouf (3 żółte kartki)

 

foto: Lech Poznań