58707988_349575292354240_2588441227246436352_n

Siedlecka Pogoń zapomniała już o smaku porażki. W meczu 30 kolejki II ligi siedlczanie pokonali na wyjeździe Górnik Łęczna 2:1.

Do meczu biało-niebiescy przystąpili osłabieni brakiem kontuzjowanych Damiana Mosiejki i Adama Mójty. O ile Mójta prawdopodobnie wróci do składu w następnym spotkaniu ligowym, to Mosiejki nie zobaczymy już w tym sezonie na boisku.

Spotkanie było pod kontrolą Pogonistów. W pierwszych minutach sytuację miał Dawid Dzięgielewski, lecz przestrzelił. Sytuację dla podopiecznych Marcina Prasoła w 21 minucie zmarnował Bartłomiej Olszewski nie trafiając w światło bramki. Za chwilę Adrian Kostrzewski w ostatniej chwili uchronił swój zespół przed strata bramki po uderzeniu Kamila Walkowa. W 22 minucie Pogoń wyszła na prowadzenie. Olszewski wrzucił z narożnika boiska a Maciej Wichtowski wyprowadził siedlczan na prowadzenie. Cztery minuty później szansę na wyrównanie miał Bartosz Mroczek, jednak zakiwał się i strzelił obok bramki. W 28 minucie Wichtowski mógł zdobyć drugiego gola, ale główkę Pogonisty obronił Kostrzewski. Dobijał jeszcze Walków, ale niecelnie. Przed przerwą szansę na gola dla Pogoni mieli również Dariusz Brągiel i Olszewski, lecz bramka nie padła.

Po zmianie stron gra wyglądała podobnie jak w pierwszej. W 66 minucie Górnik mógł wyrównać za sprawą Dzięgielewskiego. Piłka przeleciała nad poprzeczką. Podobnym efektem zakończyła się próba Igora Korczakowskiego. W 70 minucie dał o sobie znać Mateusz Bochnak, ale ze strzałek skrzydłowego poradził sobie miejscowy golkiper. Chwilę później Pogoniści podwyższyli prowadzenie. Ponownie z rzutu rożnego wrzucał Olszewski, a tym razem celną główką popisał się Tomasz Margol. W 81 minucie po raz kolejny z dobrej strony pokazał się Dzięgielewski. Napastnik gości uderzył na bramkę Smołucha, który końcami palców zbił piłkę zmierzającą do siatki. W doliczonym czasie gry Górnik zdobył honorowego gola po wrzutce z rzutu rożnego Adriana Łuszkiewicza i główce Donatasa Nakrošiusa.

Dla Macieja Wichtowskiego była to druga bramka z rzędu. Szkoda, że Pogonista nie będzie mógł kontynuować strzeleckiej passy w kolejnym meczu, gdyż będzie zmuszony pauzować za kartki.

W Górniku zagrali byli piłkarze Pogoni: Dawid Dzięgielewski i Robert Pisarczuk. Zespół z Łęcznej prowadzi również były szkoleniowiec Pogoni – Marcin Broniszewski.

Następne spotkanie Pogoń rozegra w niedzielę 28 kwietnia o 17:00 w Tarnobrzegu z Siarką.

 

II liga

30 kolejka

Górnik Łęczna – Pogoń Siedlce 1:2 (0:1)

Bramka: Donatas Nakrošius 90+2 – Maciej Wichtowski 22, Tomasz Margol 71

Górnik: 44. Adrian Kostrzewski – 4. Maciej Orłowski, 57. Ołeh Borodaj (46, 88. Piotr Rogala), 2. Tomasz Midzierski, 19. Filip Szewczyk – 8. Bartosz Mroczek (56, 17. Marcin Pigiel), 31. Donatas Nakrošius, 23. Kacper Jodłowski (56, 14. Adrian Łuszkiewicz), 40. Igor Korczakowski, 22. Robert Pisarczuk – 93. Dawid Dzięgielewski

Pogoń: 95. Piotr Smołuch – 77. Adam Pazio, 19. Maciej Wichtowski, 4. Adam Mesjasz, 14. Bartłomiej Olszewski – 17. Mateusz Bochnak (88, 15. Paweł Łydkowski), 21. Piotr Marciniec, 16. Bartosz Wiktoruk (46, 27. Kacper Szymankiewicz), 18. Andrzej Rybski (61, 8. Tomasz Margol), 11. Dariusz Brągiel (78, 24. Sebastian Pociecha) – 9. Kamil Walków

Żółte kartki: Robert Pisarczuk 27, Ołeh Borodaj 43, Adrian Łuszkiewicz 88 – Maciej Wichtowski 65

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

Widzów: 300