HR084141

Oto co po przyjściu do Pogoni powiedział nowy defensor siedleckiej Pogoni – Arkadiusz Jędrych.

 

Przez wiele lat występowałeś w swoim macierzystym klubie. Co spowodowało, że znalazłeś się w Siedlcach?

Tak, z czego jestem dumny i na pewno nie zapomnę czasu spędzonego w Pruszkowie. Co spowodowało ze znalazłem się w Siedlcach? Fakt, że chciałem spróbować czegoś innego, podjąć nowe wyzwanie i zmierzyć się z nim. Na pewno duży wpływ miał też obecny trener Siedlec Dariusz Banasik, który prowadził mnie również w Zniczu i najwidoczniej był zadowolony ze współpracy ze mną, skoro chciał żebym przyszedł do Siedlec pod jego skrzydła. Postaram się nie zawieść i spłacić dług zaufania zarówno trenera jak i władz klubu.

 

Będąc podstawowym zawodnikiem Znicza, uzyskując awans do I ligi nie było ci szkoda odchodzić do innego I-ligowca?

Wiadomo, że będąc wychowankiem klubu i reprezentując jego barwy przez 15 lat jest to coś czego nie da się zapomnieć. Można powiedzieć, że był to mój drugi dom, ale takie jest życie piłkarza. Dziś jesteś tu, a za chwile możesz być w zupełnie innym miejscu. Od 1 lipca jestem zawodnikiem Pogoni Siedlce i będę robił wszystko dla tego klubu, by ten szedł do przodu i osiągał jak najwyższe cele.

 

W II lidze byłeś wyróżniającym się zawodnikiem na tle całych rozgrywek. Nie miałeś ofert np. z ekstraklasy?

Jeżeli tak pan uważa, to bardzo mi miło słyszeć takie słowa. A czy nie miałem ofert z ekstraklasy? Pomidor – podobno zawsze w wywiadzie jednego można wykorzystać. (śmiech)

 

Co spowodowało, że zdecydowałeś się na Pogoń Siedlce?

Było wiele czynników, które przemawiały za tym, żebym podpisał kontrakt właśnie z Pogonią Siedlce. Na pewno infrastruktura, boiska, zaplecze, fajna wizja i pomysł władz klubu na dalszy rozwój. Tak jak wspomniałem również trener, z którym miałem już do czynienia. Kolejnym argumentem był fakt, że Pogoń jest drużyną z Mazowsza z którego pochodzę i mam niedaleko do domu. Nic tylko rozpocząć nowy etap w życiu, ciężko pracować i czekać, aż zacznie przynosić to efekty w postaci sukcesów drużynowych i rozwoju indywidualnego.

 

Jakie masz plany w związku z grą w Siedlcach? Co chciałbyś osiągnąć w karierze piłkarskiej?

Plan jest taki żeby ciężko przepracować okres przygotowawczy i w sezonie zrobić wszystko, żeby nasza drużyna uplasowała się na jak najwyższym miejscu w tabeli. Z tą karierą to na razie pan przesadził. Karierę to miał Boniek czy Kosecki. Ja na razie skupiam się na ciężkiej pracy i tak jak wspomniałem, żeby pomóc Pogoni uzyskać na koniec sezonu jak najwyższą lokatę. A dopiero po sezonie jak zadzwoni Real albo Barcelona usiądziemy do rozmów. (śmiech)

 

fot. Znicz Pruszków